Powrót do czasów podstawówki, czyli "Magiczne Drzewo. Berło" Andrzeja Maleszki

Cześć!

Podczas maratonu cofnęłam się trochę do czasów mojej podstawówki. A to dlatego, że przeczytałam ósmą część serii "Magiczne Drzewo" zatytułowane "Berło". "Magiczne Drzewo" zaczęło wychodzić w 2009 (albo 2010) roku, czyli w sumie osiem lat temu. Miałam wtedy 8 lat, czyli od roku byłam w podstawówce. Pamiętam, że strasznie mi się podobała i za każdym razem jak wychodziła nowa część byłam pierwsza w sklepie, żeby ją kupić (wtedy raczej moja mama :)) W sumie "Berło" jest dla mnie najważniejsza, bo znajduje się w niej autograf Andrzeja Maleszki, który na ramach Krakowskich Targów Książki rok temu.

W "Berle" poznajemy dalsze przygody Kukiego, Gabi, Blubka, Alika, Idy i Budynia (jedynego na świcie gadającego psa). Tym razem dzieci i pies trafiają w posiadanie magicznego berła, które spełnia życzenia, każdego kto go posiada. Skąd ten przedmiot ma taką moc? W 2000 roku była najstraszliwsza burza. Jeden z piorunów przewrócił bardzo wiekowe drzewo, które miało moc. Od tego czasu powstało wiele przedmiotów z jego drewna, które odziedziczyły jego właściwości. I tak się złożyło, że większość tych rzeczy trafiała do naszych głównych bohaterów. Ale oczywiście posiadanie berła nie jest takie proste, bo wielu niebezpiecznych ludzi chciałoby wejść w jego posiadane. Dzieci po raz kolejny są zdane same na siebie.

Jak zwykle książkę pochłonęłam  kilka godzin. Po pierwsze ma mały format, po drugie duże litery a po trzecie co jakiś czas pojawiają się bardzo ciekawe zdjęcia. Wydawnictwo znak emotikon jak zwykle zrobiło świetną robotę. Fabuła wymyślona przez Andrzeja Maleszkę bardzo wciąga i nie można oderwać się od czytania. Stęskniłam się już za głównymi bohaterami od czasów "Inwazji" dlatego sięgnęłam po "Berło" z podwójnym zapałem. Jedynym minusem było to, że niektóre sytuacje były wyjaśniane za szybko i czułam pewien niedosyt pod sam koniec. 

Już teraz nie mogę się doczekać kolejnych części "magicznego Drzewa". Czuję, ze znowu stanę pierwsza w kolejce :) Buziaki xxx

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Najlepsza książka o wikingach, czyli "Klan" Adrienne Young {przedpremierowo}

"Rozważna i romantyczna" Jane Austin, czyli jak okazało się, że jestem nieczuła na klasyki