Czytelnicze podsumowanie września
Cześć! Wrzesień już się skończył a jesień przyszła. Zrobiło się chłodno, liście zbrązowiały i zaczęły opadać, zrobiło się nagle bardzo dużo kasztanów i padają deszcze. Czy to nie idealny klimat, żeby rozpalić w kominku, zrobić sobie kawę/herbatę, usiąść pod kocem i po prostu zagłębić się w lekturę? Dla mnie jest. Co wieczór starałam zrodzić sobie ten klimat i przeczytać choć kilka stron. Nie było to łatwe, gdyż wrzesień oznaczał również pierwszy miesiąc szkoły. Tragicznie może nie było (jak na to, że zaczęły się lekcje) ale liczyłam na trochę lepszy wynik. A moim wynikiem było trzy i pół (musiałam to tak naciągnąć, bo TRZY bardzo głupio brzmi). 1. "Apollo i boskie próby. Labirynt ognia"- Rick Riordan, wyd. Galeria Książki Trzeci tom cudownej serii cudownego autora. Jeśli czytacie moje posty od jakiegoś czasu albo śledzicie mojego Instagrama to wiecie jak bardzo lubię Ricka Riordana. Jest to jeden z nielicznych autorów serii, którego książki czytam od deski do deski (