Coffee Book TAG

Cześć!

Po bardzo długiej przerwie od tagów postanowiłam jeden zrobić. Mam ostatnio dość potężny zastój czytelniczy (ugrzęzłam na "Apollo i boskie próby, mimo że jest świetne) i nie mam też pomysłu na jakiś twórczy post (na razie). Dlatego wpadłam na pomysł, żeby zrobić jakiś tag. Nie wymaga to w sumie dużo myślenia i mogę Wam dzięki temu polecić tez jakieś książki (albo nie). Tym tagiem będzie coffee book tag. Podpatrzyłam go u Książkowni, więc oczywiście wpadajcie tam tez po inne propozycje. Uwielbiam kawę w jej każdej postaci. Zawsze jest ze mną: podczas długich nocy nad podręcznikami, spotkaniami z przyjaciółmi i spokojnych wieczorach. Kawa jest niezastąpiona- zupełnie jak książka, dlatego ten tag jest po prostu idealny z każdej strony. Łączy moje dwie ulubione rzeczy w jedno! A więc zaczynajmy!

1. Czarna kawa: seria, w którą ciężko się wbić, ale ma wielu fanów.
Myślę, że to bardzo zależy od osoby. Niektórzy mogą czytać jakąś serię tom za tomem, a niektórzy nie mogą przebrnąć przez pierwszą część. Dla mnie taką serią jest "Zmierzch". Czytając tę serię momentami miałam wrażenie jakbym stałam w miejscu. Aczkolwiek wiem, że bardzo dużo osób po prostu ubóstwia Edwarda i Belle. Ciężko mi podać jakiś racjonalny powód dlaczego...


2. Miętowa mocha: książka, która zyskała większą popularność w zimę albo inny uroczysty czas w roku.
Zdecydowanie jest to "W śnieżną noc". Książka zawiera trzy opowiadania, których akcja dzieje się właśnie w zimę. Jest to też ta książka, którą specjalnie czyta się co roku, żeby poczuć zapach goździków i pomarańczy jeszcze mocniej.


3. Gorąca czekolada: twoja ulubiona książka z dzieciństwa.
Byłam dzieckiem, które lubiło każdą książkę, która była mu czytana. Jednak jest taka jedna, która bardzo wryła mi się w pamięć. Jest to "Oto jest Kasia". Opowiada o dziewczynce, która była bardzo niegrzeczna, agresywna i kłóciła się z każdym. Pamiętam ją, bo ja też nie byłam aniołkiem i za każdym razem, kiedy coś wywinęłam tata przypominał mi o Kasi i jaka ona była zła. 


4. Podwójne espresso: książka, która trzymała cię na krawędzi fotela od początku do końca.
Zdecydowanie "Nieodgadniony". Ta książka jest NIESAMOWITA. Nie mogłam się od niej oderwać ani na chwilę (no chyba, że szłam jeść). Zdecydowanie jedna z moich ulubionych książek!


5. Starbacks: książka, którą widzisz wszędzie.
Jest pełno książek, które krążą po księgarniach i bibliotekach, i które widzisz wszędzie. Myślę, że tutaj możemy podejść trochę banalnie. Zdecydowanie teraz wszędzie można zobaczyć "Harrego Pottera". Ciągle pojawiają się nowe wydania i co zaglądam do księgarni widzę półkę zastawioną po brzegi w Harrego i pięciu różnych wydaniach.


6. Hipsterska kawiarnia: książka napisana przez indie autora.
Zaznaczam, że prawdopodobnie nigdy nie miałam w swojej ręce książki od indie autora. Jeśli nie wiecie kto to taki (nie musicie się stresować ja też nie wiedziałam), to już tłumaczę. Jest to autor, który postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i wydać książkę samemu. Z tego co udało mi się znaleźć takim autorem był Stephen King (czytałam od niego cztery pierwsze rozdziały "Lśnienia"). Opublikował on swoją książkę "The Plant" w formie e-booka na swojej stronie w Internecie. 

7. Ups! Przypadkowo dostałem bezkofeinową: książka, po której spodziewałeś się więcej.
Zdecydowanie na pierwszym miejscu u mnie znajduje się "Czas Żniw". Bardzo nastawiałam się, że ta książka będzie taka genialna i w ogóle wciśnie mnie w fotel i trochę się przy tym rozczarowałam... Główna bohaterka mnie irytowała i mimo że przeczytałam tylko pierwszą część nie zamierzam sięgać po kontynuacje.


8. Idealne połączenie: książka lub seria, która była za równo gorzka jak słodka, ale ostatecznie przypadła ci do gustu.
Myślę, że tu idealnie pasują "Zwiadowcy". Seria nie jest (dla mnie) jakoś zachwycająca i pozostawia wiele do życzenia ale przyjemnie mi się ją czyta. W sumie nie przeczytałam jeszcze wszystkich tomów, ale powoli będę się przesuwać ku końcowi.


To by było na tyle! Mam nadzieję, że dotrwaliście do końca. Zapraszam wszystkich chętnych do wzięcia udziału! Buziaki xxx




Komentarze

  1. Uwielbiam tagi!!! Aż mi to uświadomiło, że dawno u siebie żadnego nie robiłam, więc chyba dzisiaj jakiś znajdę i zacznę tworzyć w wersji roboczej <3
    Bardzo fajnie wyglądają razem okładki ,,Zmierzchu". Ja chyba jestem jedyną osobą, która tego nie czytała i nie oglądała, ale mam zamiar nadrobić film(-y?), a książkę spróbować przeczytać, ale zobaczę jak z tym wyjdzie...
    To prawda, Harry pojawia się wszędzie, ale co się dziwić... <3
    Nie wiedziałam co to indie autor, dzięki za wyjaśnienie, ale chyba też nie czytałam nigdy takiej książki...
    ,,Zwiadowców" chciałabym przeczytać, ale nie mam możliwości, bo nigdzie w bibliotekach ich nie widzę, a kupować raczej nie zamierzam, bo ma zbyt dużo części, a ja nawet nie wiem czy przypadłaby mi do gustu.

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
    Szelest Stron

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mogę się doczekać na jakiś z twoich tagów! Co do "Zmierzchu" to są to filmY z tego co wiem chyba 3 albo 4 (ale mogę się mylić). Moja koleżanka wypożyczała "zwiadowców" z biblioteki, więc pewnie jak się dobrze poszuka to się znajdą. Ale jakoś nie musisz się wysilać, żeby szukać według mnie bo nie byli jakoś specjalni...

      Usuń

Prześlij komentarz

Hejka!
*Bardzo by mi było miło, gdybyś napisał komentarz. To dla mnie wielka motywacja, a dla Ciebie kilka słów.
*Przeczytam każdy komentarz.
*Nie przyjmuje komentarzy z wulgaryzmami. Takie komentarze będę usuwać.
Dziękuję!

Popularne posty z tego bloga

Najlepsza książka o wikingach, czyli "Klan" Adrienne Young {przedpremierowo}

"Rozważna i romantyczna" Jane Austin, czyli jak okazało się, że jestem nieczuła na klasyki