"Rozważna i romantyczna" Jane Austin, czyli jak okazało się, że jestem nieczuła na klasyki

no siema.

Jeśli chcecie wiedzieć, jak to się stało, że dowiedziałam się, jak to ja jestem nie czuła na klasyki, zapraszam do zagłębienie się głębiej w tekst tego posta. W sumie jak tak na to patrząc "Rozważna i romantyczna" jest pierwszą książką, przeczytana przez mnie, zaliczającą się do klasyków (nie liczę lektur szkolnych). Podeszłam do niej z wielkim zapałem i takimi samymi oczekiwaniami i się zawiodłam tak mniej więcej w połowie, kiedy to książka stała się strasznie przewidywalna, ale o tym potem.

Pewnie już większość z Was miał styczność z "Rozważną i romantyczną" autorstwa Jane Austin. Albo chociażby z jakąkolwiek jej twórczością. Książka ta opowiada o dwóch siostrach (w sumie trzech) i ich matce. Po śmierci ojca sióstr, a męża matki postanawiają się przenieść do innego hrabstwa (zapomniałam dodać, że siostry mają na imię w kolejności od najstarszej: Eleonora, Marianna i Małgorzata). Tam Marianna poznaje miłość swojego życia. Jednak Eleonora wraz z Marianna przebywają w Londynie okazuje się, że nie wszystko jest takie jak im się wydaje.

Jak już wspominałam wcześniej podeszłam do tej książki z wielkim zapałem i wielkimi oczekiwaniami. I tak jak już pisałam zawiodłam się. Bardzo. Jest kilka powodów, dla których "Rozważna i romantyczna" kompletnie mi się nie podobała. Po pierwsze bardzo długie wypowiedzi w dialogach. Czasem jedna osoba potrafiła mieć wypowiedź na półtorej strony i to samo następna. Ja lubię jak dialogi są często i każdy mówi po jednym zdaniu. Po drugie akcja mi się bardzo dłużyła. Myślę że pomysł, który miała Jane Austin był dobry ale trochę nudny (pewnie tylko dla mnie). "Rozważna i romantyczna" to takie kiepskie "love story". Trzeci powód, dla którego miałam ochotę wyrzucić tę książkę przez okno to Eleonora. Nie wiem czemu ale ta postać tak mnie denerwowała, tak samo jak Lucy, że nie mogłam jej znieść.

Chciałabym tylko zaznaczyć na sam koniec, że ta książka, mimo że oceniłam ją negatywnie była pewnym zaskoczeniem, bo do złudzenia stylem pisania przypominała mi "Anię z Zielonego Wzgórza". Nigdy nie sądziłam, że jakaś książka może być tak podobna pod względem stylu do Ani (za którą też nie przepadam).

Kiedy rozmawiałam z moją koleżanką na temat temat twórczości Jane Austin była oburzona jak to mogę jej nie lubić i powiedziała mi, że lepiej by było jakbym przeczytała najpierw "Dumę i uprzedzenie" niż "Rozważną i romantyczną". Niestety czasu nie cofnę ale mam nadzieję, że uda mi się przeczytać te pozycje.

Jeśli znacie jakieś "klasyki" to podzielcie się w komentarzu i koniecznie napiszcie co Wy myślicie na temat "Rozważnej i romantycznej".
Satisfied z musicalu Hamilton

ROZWAŻNA I ROMANTYCZNA- JANE AUSTIN
Wydane ze współpracą z wydawnictwem Świat Książki


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Najlepsza książka o wikingach, czyli "Klan" Adrienne Young {przedpremierowo}