"Zatruty ogród" Alex Marwood, czyli o wątku sekt w książkach 🌿 (mogą być malutkie spojlery ale takie tyci tyci)
Ostatnio ciągle czytam horrory i thrillery (przeplatając z lekturami szkolnymi). To wcale nie znaczy nic złego, wręcz przeciwnie. Od zawsze lubiłam ten gatunek, więc teraz co rusz poznaje jakieś nowe ciekawe pozycje. Jednym z chyba najbardziej interesujących wątków w książka jest motyw sekt. Jakoś mnie to przyciąga i zaciekawia. Dlatego też z wielką chęcią czytałam "Zatruty Ogród".🌿 Na małej farmie w Walii znaleziono 150 ciał osób, które zmarły w wyniku zatrucia. Najprawdopodobniej należeli do sekty i popełnili zbiorowe samobójstwo. ☠️ Kilka jednak ocalało. Wśród nich jest dwudziestokilkuletnia ciężarna dziewczyna, Romy. Aby ochronić siebie i jeszcze nienarodzone dziecko musi nauczyć się żyć w nieznanym dla siebie miejscu. Dziewczyna musi praktycznie nauczyć się funkcjonować w społeczeństwie od nowa. Oprócz tego chce się dowiedzieć jak najwięcej o swojej rodzinie od strony matki, ale nie wie komu może ufać. To co chyba podobało mi się najbardziej to fabuła. Mam wrażenie, że